::: www.Jarocin-Festiwal.com/forum ::: !Teraz Jarocin 2012! :::


Historia i dzień obecny Festiwali rockowych w Jarocinie

Ogłoszenie


Jarocin Festiwal | Utwórz swoją wizytówkę

#1 2006-08-30 01:57:51

Jarocin-Festiwal

Grupowicz Gaduła

5543699
Call me!
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2006-07-04
Posty: 997
WWW

Jarocin 2006 w oczach jurora Sankowskiego

Z Gazety Wyborczej. Bez linku, bo i tak będzie niedługo w płatnym archiwum.

Mały komentarz jednak musi być. Niech tylko szanowni Państwo zwrócą uwagę, że Gazeta Wyborcza podaje nieprawdę w dniu 20 sierpnia. Jarocina nie wygrał zespół Zmaza ale JUNK. Nagroda publiczności jest najważniejsza. Juror jurorzy zespół który jurorował, ehhh... BTW, Zmaza to super kapela... Ale po co pisać nieprawdę. Z przyzywczajenia?



Byłem jurorem w Jarocinie
Robert Sankowski
2006-08-20, ostatnia aktualizacja 2006-08-20 18:22

Rob Fleming, główny bohater książki "Wierność w stereo" Nicka Hornby'ego, sporządzając listę pięciu wymarzonych zajęć, które mógłby wykonywać w życiu, umieścił na niej także bycie dziennikarzem muzycznym w połowie lat 70. Uzasadnienie: bo poznałby mnóstwo świetnych zespołów, chodziłby na ważne koncerty, dostałby za darmo masę legendarnych płyt itd.

Gdyby Hornby jakimś przypadkiem chciał umieścić akcję swojego bestsellera w Polsce, odpowiednik Fleminga pewnie marzyłby o posadzie krytyka muzycznego w połowie lat 80. Bo poznałby wiele świetnych zespołów, zobaczył wiele ważnych koncertów, a przede wszystkim - bo byłby na najbardziej legendarnych festiwalach w Jarocinie. Kto wie, może na którymś z nich byłby nawet jednym z jurorów?

Nie mamy połowy lat 80. Ale oglądać Jarocin z pozycji jurora to ogromna frajda. Nawet nie dlatego, że występujące tu na scenie konkursowej zespoły poziomem nawiązywały do tego, co działo się na tym festiwalu 20 lat temu.

Wśród tegorocznych zespołów konkursowych było kilka bardzo dobrych kapel. Choćby Zmaza, która wygrała Jarocin 2006. Mocno punkowa, zakorzeniona w jarocińskiej tradycji, ale jednocześnie szukająca własnego oblicza, wychodząca poza ograniczenia konwencji.

Z drugiej strony wśród dzisiejszych uczestników konkursu na próżno szukać odpowiedników Siekiery, Moskwy czy Dezertera. Mnie to jednak nie przeszkadzało. Jarocin powraca po kilkunastu latach przerwy i musi szukać zupełnie nowej tożsamości. Kiedyś był festiwalem zupełnie wyjątkowym. Dziś jest jedną z wielu imprez, jakie odbyły się w Polsce w czasie tegorocznych wakacji. Wciąż z ogromną legendą, która czasem będzie mu przeszkadzać, czasem pomagać. Na tę legendę za komuny składał się również mocno polityczny podtekst tego wszystkiego, co działo się na jarocińskiej scenie. I to akurat się nie zdezaktualizowało. W Jarocinie znów bywało mocno politycznie - podczas przemówień prowadzącego koncerty Pawła "Konia" Konnaka lub występów T.Love czy Piersi. Czasy się zmieniają, muzyka też, pewne treści pozostają zaskakująco aktualne. Fajnie było się przyglądać zza kulis, jak z tej mieszanki starego i nowego rodzi się w Jarocinie zupełnie nowa jakość.


Książka "GRUNT TO BUNT. Rozmowy o Jarocinie" najtaniej u wydawcy IN ROCK:
kliknij tu!!!

Offline

 


Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wideofilmowanie gdańsk przeciski bydgoszcz wynajem przyczep lublin intencje mszalne typennington kino