W tym roku nie ma czegoś takiego. kolej nie ma kasy. A tak poza tym gdyby każdy z nas nie miał biletu, jak za starych dobrych czasów początku lat dziewięćdziesiątych gdzie nie było netu, komórek, komputerów, mp4 i sklepów z dopalaczami :-) to każdy by dojechał tak czy owak. a i zabawa lepsza, bo jak ktoś pije lub nie to jego sprawa ale jak laska podczas festiwalu idzie na kawę lub gorącą czekoladę albo ludzie rezerwują sobie noclegi jakby się niedało pod namiotem lub drzewem spać  to niedługo będzie z tego drugi woodstock czyli kupa. wstęp już mamy tylko jeszcze lamusów brak... jeszcze...